wpisy na blogu

I to narazie tyle w sprawie postępów. Mapa utknęła w geodezji, bo oczywiście jedyna kompetentna osoba jest na urlopie a nikt inny nie może jej zastąpić... Szlag mnie trafia z tymi urzędasami. Pogoda fajna można by zacząć już coś grzebać a tu zastój z papierami. Póki co przeglądam różne serwisy o wykończeniach wnętrz ;) hehe wiem wiem łopata jeszcz nie wbita, a ja już kafelki oglądam. Ale roboty budowlane nie ja nadzoruję, więc powoli układami wizję wnętrza, żeby później nie było nic na szybko.